Rzut młotem – dyscyplina zdominowana przez Polaków
Polscy miotacze od wielu lat znajdują się w absolutnej światowej czołówce. Jednak to właśnie zawody w rzucie młotem mogą zapewnić Polsce najwięcej medali na nadchodzących igrzyskach. Dlaczego? Ponieważ w tej dyscyplinie mamy aż kilku reprezentantów z aspiracjami do zdobycia medalu.
W rywalizacji kobiet faworytką do zgarnięcia złota jest oczywiście Anita Włodarczyk. Naszą reprezentantkę można śmiało określić mianem żywej legendy tego sportu. Do tej pory Anita Włodarczyk zdobyła już dwa olimpijskie złota na igrzyskach w Londynie oraz Rio de Janeiro. Trudno więc dziwić się ekspertom, którzy twierdzą, że nasza reprezentantka również w Tokio powinno zdobyć złoto. Jednak medalowe aspiracje ma także Joanna Fiodorow, która może pójść w ślady Anity Włodarczyk.
Jeżeli zaś chodzi o rywalizacje mężczyzn, tutaj pojawiają się dwa istotne nazwiska. Faworytem do złota będzie oczywiście Paweł Fajdek, który 4-krotnie zdobywał tytuł mistrza świata. Ostatnie lata są dla Fajdka pasmem sukcesów, a nadchodzące igrzyska będą dla niego idealną okazją do przerwania olimpijskiej „klątwy”. Wiadomo bowiem przypomnieć, że nasz miotacz jeszcze nigdy nie zdobył medalu na igrzyskach. Jego bezpośrednim konkurentem w walce o złoto będzie Wojciech Nowicki, czyli mistrz Europy z 2018 roku.
Czy Letnie Igrzyska Olimpijskie 2020 przyniosą upragnione medale polskim miotaczom? Szanse są bardzo duże, dlatego wszyscy kibice powinni mocno trzymać kciuki i wspierać naszych reprezentantów.
Czy polscy biegacze włączą się do walki o medale?
W przypadku biegów największe emocje budzi start kobiecej sztafety 4×400 metrów. „Aniołki Matusińskiego” tworzą zgrany zespół, choć nie do końca wiadomo jeszcze, jaki będzie finalny skład sztafety. Mimo wszystko sukcesy naszych reprezentantek w ostatnich latach wskazują, że medal olimpijski zdecydowanie jest w ich zasięgu. Najmocniejszym punktem drużyny wydaje się Justyna Święty-Ersetic. Niewykluczone, że nasza biegaczka będzie walczyć również o tytuł indywidualny. Wtórować będzie jej Adam Kszczot, dla którego IO 2020 są szansą na zdobycie wyczekiwanego olimpijskiego medalu.
Emocji w Tokio na pewno więc nie zabraknie. Co ciekawe, kibice będą mogli obserwować, ale także obstawiać poczynania naszych reprezentantów. Firma STS potwierdziła, że przygotuje specjalną ofertę na IO 2020. Czym zamierza przyciągnąć graczy największy polski bukmacher? Bonus na start oraz szeroka oferta zdarzeń to główne atuty STS. Toteż wszyscy pełnoletni pasjonaci sportu mogą założyć konto i spróbować swoich sił w obstawianiu rywalizacji olimpijskiej.
Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS S.A. (dawniej Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.