Podstawą do obliczenia minimalnych zarobków pracowników szpitali i poradni zatrudnionych na etatach jest średnia pensja w Polsce. GUS ogłosił ją przed kilkoma dniami. Dlatego lipcowa podwyżka w ochronie zdrowia będzie znacząca.
Minimalna pensja dla najlepiej wykwalifikowanych pielęgniarek – jak podaje „Gazeta Wyborcza” – od lipca wzrośnie do 10,5 tys. zł brutto. Lekarze ze specjalizacją będą zarabiali od 11,9 tys. zł. Salowe – minimum 5,3 tys. zł.
Czy NFZ znajdzie pieniądze na jej sfinansowanie?
W poprzednich latach podwyżki w służbie zdrowia kosztowały budżet kilkanaście miliardów złotych. W tym roku ta kwota może być jeszcze wyższa.
Wtedy jednak NFZ – jak podkreśla dziennik – miał rezerwy na ich sfinansowanie.
„Pieniądze skończyły się już jednak w II połowie 2023 r. Cały rok skończył się z 22 mld zł na minusie. W 2024 roku Ministerstwo Zdrowia musiało kilkakrotnie dorzucać się do budżetu NFZ, bo fundusz żadnych zapasów już nie ma” – czytamy.
„Perspektywa na bieżący rok przedstawia się jeszcze gorzej”.
Napisz komentarz
Komentarze