Nad ranem 30 marca na autostradzie A2 w okolicach Świecka Służba Celna zatrzymała 13,5 tysiąca paczek papierosów z rosyjskimi i białoruskimi znakami akcyzy. Skrytkę w pojeździe pomagała rozcinać Straż Pożarna ze Słubic.
Kierowca z kujawsko – pomorskiego nie mógł się zdecydować i co chwilę zmieniał zdanie. Na początku, kiedy celnicy zatrzymali do kontroli ciężarówkę twierdził, że wiezie do Berlina marynarki, otworzył boczne drzwi i pokazał towar, a otworzyć tylnych drzwi nie mógł, bo się zepsuły. Jak bardzo były zepsute już wkrótce przekonali się kontrolujący, kiedy po prześwietleniu samochodu Rapiscanem obraz na monitorze jednoznacznie wskazywał na nieodzieżowy ładunek w tej części samochodu ukryty. Żeby jednak wydobyć papierosy zza zepsutych drzwi trzeba było aż sprzętu specjalistycznego, jakim dysponują strażacy. Pomoc jednostki Straży Pożarnej ze Słubic okazała się niezbędna, gdyż kierowca nadal twierdził, że o niczym podejrzanym w jego samochodzie nie wie. Strażacy drzwi otworzyli, a celnicy ze Świecka wyciągnęli blisko 13,5 tysiąca paczek papierosów z rosyjską i białoruską akcyzą o wartości rynkowej ponad 130 tysięcy. Straty skarbu państwa to ponad 220 tysięcy złotych. I na koniec zdarzyła się jeszcze jedna niespodzianka – kierowca zmieniał zdanie i przyznał się. Szczegóły w tej sprawie ustali postępowanie karne skarbowe prowadzone przez Urząd Celny w Gorzowie Wlkp.
Napisz komentarz
Komentarze