"Już przed ostatnim wyścigiem moja ostateczna - trzecia pozycja nie była specjalnie zagrożona. Drużyna postanowiła jednak zaatakować dla mnie wyższą lokatę w generalce, gdyż strata do drugiego zawodnika wynosiła około 1,5 minuty. Zadanie było trudne bo trasa nie byłą specjalnie górzysta, ale dystans 38 km, dawał szanse. Zadanie pomocnika otrzymał Marcin Malinowicz z Myśliborza, który przez cały dystans pomagał mi w dojściu do uciekającej czołówki. Na trasie miałem też upadek zahaczając pedałem od pień wyciętego drzewa na jednym z technicznych odcinków, co mogło mnie kosztować stratę kontaktu z czołówką i zniweczyć cały plan, ale Marcin zgodnie z otrzymanym zadaniem poczekał na mnie i wspólnie pracując, razem doszliśmy do naszych bezpośrednich konkurentów. Jednak i oni nie chcieli oddać skóry bez walki. Pilnowali mnie jak mogli. Nasze ataki skutecznie kontrowali. Ze względu na to, że nie miałem szansy odjechać, postanowiliśmy że na 4 km. przed metą odskoczy Marcin. Tak też się stało, odskoczył zabierając za sobą jednego nie liczącego się w generalce zawodnika. Na finiszu jednak przegrał z nim o koło zajmując na tym wyścigu 2 lokatę. Nasza trójka (konkurentów z generalki), godząc się na to, że nie uda się już zmienić wyniku w klasyfikacji końcowej dojechała do mety z kilku sekundowymi różnicami. Ja 6 byłem szósty."
źródło: Best Regards
Piotr Grzegorczyk
pełnomocnik zarządzający
źródło: Best Regards
Piotr Grzegorczyk
pełnomocnik zarządzający
Napisz komentarz
Komentarze