Wernisaż wystawy "Horyzonty Czasu" ma na celu pokazanie dla "zwykłego" odbiorcy znaczenie czasu w fotografii. W rozmowie z autorem dowiedzieliśmy się, że swoim pracom poświęcił bardzo wiele czasu.Przy jednej pracy spędzał kilka godzin. Pan Sławomir Tobis ceni sobie bardzo nasze polskie morze. Robił wiele zdjęć nad morzami w całym świecie, ale uważa, że nasz Bałtyk ma najpiękniejszy krajobraz.
Wystawę można oglądać do marca w galerii OKNO w Słubickim Miejskim Ośrodku Kultury.
"Seria „Horyzonty czasu” jest skonstruowana wokół pojęcia czasu oraz antynomii „skończone-nieskończone”, czy raczej „poznawalne-niepoznawalne”. Moim zamierzeniem jest przedstawienie czasu w formie skondensowanej. Dzięki możliwościom medium fotograficznego wymyka się on swojej zwykłej naturze, zdefiniowanej przez Newtona jako zjawisko absolutne, istniejące „od nieskończoności do nieskończoności”, na które człowiek w normalnych warunkach nie ma wpływu. Nie jest także, jak sugerował Leibniz, sposobem uporządkowania wydarzeń w taki sposób, że po jednym zdarzeniu następuje kolejne zdarzenie. Tutaj bowiem „wydarzenia” są ciągłe, na dodatek kolejne odbywanie się powoduje ich wizualne uśrednienie, co (poniekąd paradoksalnie) w zasadzie eliminuje element czasu z określania zdjęć jako rejestracji poszczególnych, realnie istniejących momentów. Obrazy wchodzące w skład zestawu przeciwstawiają się migawkowej naturze fotografii, polegającej na ukazywaniu przedmiotu w stanie trwającym bardzo krótko - najczęściej ułamek sekundy. Tym samym skupia się ona na jego analizie, na wydobyciu aspektów pojedynczych lub wręcz elementarnych dla przedmiotu lub zjawiska. Dla syntezy, z kolei, charakterystyczna jest redukcja środków. W cyklu „Horyzonty czasu” mamy jednak do czynienia z sytuacją pozornie odwrotną - z intensyfikacją środka, jakim jest czas w fotografii. Przestaje on tutaj być „decydującym momentem” - nabiera znaczenia formalnego, ponieważ - w służbie syntezy - prowadzi jednocześnie do osiągnięcia efektów formalnych, ważnych dla wyrażenia treści, które dotykają aspektów egzystencjalnych.
Treści te łączą się z zagadnieniem ludzkiego poznania, a zwłaszcza jego granic. Najbardziej naturalnym symbolem kresu poznania jest horyzont - element permanentnie obecny i widoczny, ale jednocześnie niepoznawalny i nieosiągalny. Towarzyszy on człowiekowi przez całe życie i ciągle przypomina o tym, że mimo gigantycznych postępów i rozwoju cywilizacyjnego nadal istnieją kwestie, które wymykają się ludziom w ich usiłowaniach zmierzających do stworzenia ogólnej teorii tłumaczącej wszystko w sposób pozbawiony wątpliwości.
Prace z serii „Horyzonty czasu” są pełne wyciszenia, spokoju i harmonii. Odnoszą się do bardzo ważnego dla naszego doświadczenia egzystencjalnego fenomenu jednoczesnego odczuwania przemijania i trwania. Pokazują to, co nieodwołalnie przeminęło i co jednocześnie trwa, w sposób bardzo sugestywny, na fotografii."
(Sławomir Tobis)
Napisz komentarz
Komentarze