Rozmowa z Zarządcą Nieruchomości Bernardem Jasiewiczem

Słuchać się nie chce tych bzdur. Radny/administrator już rozlicza za gminę/ZUWŚ wodę na poszczególne lokale, to jaka to różnica, gdy będzie dodatkowo rozliczał śmieci w stosunku do zużycia wody w lokalu. Nie "uciekną" wtedy ani godpodarstwa domowe, ani ilość mieszkańców w lokalu. A jak pan administrator zasiada w radzie już kolejną kadencję to powinien wiedzieć, że za naliczanie opłat i podatków może otrzymywać od gminy wynagrodzenie. Chyba, że radny tam tylko "zasiada", a nie pracuje na rzecz mieszkańców.

Zdumiewające jest, że Państwo w HTSie jakby zapomnieliście, że pan Jasiewicz jest także przy okazji radnym miejskim, cały czas tytułując go tylko "zarządcą nieruchomości". To przeoczenie jest znamienne i wygląda na próbę zamazywania indywidualnej odpowiedzialności lokalnych polityków przed mieszkańcami za podejmowane przez siebie decyzje. Nawet w tym wywiadzie, zaproszony przez Was Radny Miejski tłumaczy decyzję WŁADZ MIASTA. Podniesienie cen wywózki śmieci to nie jest jakiś tam administracyjny myk ze strony bliżej nie określonych "zarządców nieruchomości", tylko decyzja, którą m.in. ten pan razem z burmistrzem miasta podejmował, i które teraz tłumaczy. Tak wyraźne przemilczenie tych oczywistych faktów uważam za zabieg umożliwiający panu Jasiewiczowi wykonanie uniku chroniącego go przed niezadowoleniem mieszkańców wynikających z podjętych m.in. przez niego decyzji.